7 paź 2012

126 albo jesień i powrót:

Nie zauważyła. Ani światła, bo jak byli z psem w lesie to jeszcze go nie było, ani zapachu ziemi, przymarzniętej nad ranem. Dziś z samolotowych przestworzy dostrzegła kulki dyni poturlane po prostokątnych polach, jak to tak, że nie zauważa, niedobrze, nie ma czasu takiej dyni zdobyć i ją przetworzyć odpowiednio, właściwie czas nawet ma, tylko nie w tym domu, niestety, bo jej dom wciąż w stanie totalnej tęsknoty, piszczy. Jak wróci ze swoich podróży to sprawdzi, czy ziemia na wstążce pola obok domu pachnie jak tylko jesienią, czy las podbarwia się podszewką kolorów w swojej jeszcze zieloności. To lato, tak ważne dla nich, powoli odchodzi, robiąc miejsce marznieniu rąk i stóp, które on cierpliwie otula, ociepla. Kiedy podczas takiej jesieni ktoś odchodzi, to trzęsie się wyznaczona ziemia i ten ktoś w nią wpada, robiąc miejsce innej, nowej duszy. Trudno utulić pustkę, kiedy kogoś nagle nie ma a się na to nie przygotowało. Czasami odwiedza ich motyl, puka w okno, przelatuje blisko i ona wtedy mówi, że to jego  tata, którego już tu nie ma ich odwiedził. Zawsze się to sprawdza, pomimo naciągniętej na niebo jesiennej szarugi.
Nastaną dni zimne i wypełnione zmuszaniem się do wstawania. Nastanie w kawałku spełnione marzenie o jesiennych obiadach z dyni, ciast ze śliwek, jabłek i gruszek połączonych nitkami karmelu. Najbardziej i bez końca by chciała siedzieć z nim nad tym ciastem, z herbatą w nowym kubku z ważką, wpatrzona w zielonoszary horyzont podbarwiony różową poświatą zachodu, otoczona pieskotami i kominkowym ciepłem i żeby gdzieś tam, daleko od nich toczyło się wielkomiejskie życie, bez potrzeby uczestniczenia jej w nim. Na razie jesienny spokój, z nostalgią wspomnienia o tych, którzy już tej jesieni nie zobaczą, trzyma ją w wyspanych i ciepłych ramionach domu i niech to popołudnie nie skończy się w żaden poniedziałek.

1 komentarz:

  1. Pisanie jest niezmąconym niczym horyzontem słów, czasem ekshibicjonizmem, czasem fikcją. Dziękuję tym którzy w te słowa wierzą i są tuż obok:)

    OdpowiedzUsuń