5 gru 2013

M 162:

Tak, to miało być dziś, kiedy spojrzała w marcu w dół kalendarza, miesiące potoczyły się szybko, w dół, aż do samego czwartego grudnia, kiedy w jego okolicy miało nastąpić wielkie wydarzenie, ale nie nastąpi, wybierze sobie moment kiedy indziej.
Oj chodź już tu bądź z nami z tatą który ma świder w ciemnych troskliwych oczach i z mamą która wczoraj biegała po lesie krokiem legionów rzymskich żeby było szybciej żebyś już była bo świetnie się nadal czuje podobnie jak Ty tam. Oj bądź już tu gdzie dwakoty i brązowy pies który boi się sztućców kominkowych i śpi w kocim spaniu i pogryzł ostatnio swoje duże nie do zdarcia i co teraz. Codziennie robi się coraz zimniej świat robi Ci miejsce no chodź już tu mama jeszcze wcina musy czekoladowe orzechy i miód z Mazur przywieziony gryczany bo potem może go jeść nie móc a uwielbia. Gotowa z wszystkim sprząta obiady wymyśla i dziesięć razy przepakowuje torbę bo jeszcze ręcznik ciemny bo część śpiochów wyjęta bo i tak tata je później przywiezie i obładowana książkami herbatą nawet puszką z musli uzbrojona w zalążek domu pojedzie do szpitala i tam będzie na Ciebie czekać grzecznie i najbardziej cierpliwie jak umie obiecuje. Ciekawe czy będziesz lubiła ważki i spacery nad jezioro i robienie muffinek i kolor fioletowy czy uwierzysz w księżniczki i moc niebieskiego koralika jak w Karolci czy będziesz kochała cztery warszawskie pstroczki bała się Karma i Katli, wierzyła w Nangilimę i bała się Muminków. Czy z tatą o piegowatej skórze będziesz wygrzewała się na sośnie gdzie powstanie Twój domek i razem z nim poznasz jaki jest koci nos a jaki psi czy poznasz głos czarnej koty która wmruczała się w maminy brzuch bo wiedziała że tam jesteś jakimś kocim zmysłem nie wiadomo skąd. No bądź - pojawisz się kiedy chcesz nie kiedy farmakologiczne wymysły zmuszą Cię to ruszenia się stamtąd ale bądź. Świat osiwiał od tej ogromnej cierpliwości, na którą ona musi się zdobyć, zamknięta w przestrzeni konieczności szpitalnego pudełka czeka tak cierpliwie na ile ją stać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz