megigreg, poniedziałek, 14 marca 2011
Najpierw byli Meg i Greg. Pisali razem (www.megigreg.blox.pl), by po latach rozpaść się na dwie połówki i pójść w swoje życia. Zostały litery, słowa, zdania. W niej sączą się one nieustannie, więc przeprowadziła się na inną stronę pisania. O emocjach emocjonalnie i w jej kształcie. O zwykłościach niezwykle. Do zamyślenia choćby bezmyślnie.
16 kwi 2011
M 42:
Ona jest ze sobą bardzo dużo, jeździ po Polsce, zwiedza, wyczuwa klimat miasta, coś tam pstryknie, napije się kawy i weźmie fakturę a potem zaśnie w hotelu pachnącym środkiem do dezynfekcji. I jak zwykle nie zdąży zjeść śniadania i pomknie w swój rząd dusz oglądając świt. Więc niektóre miasta bolą wspomnieniami, a tu jeździłam z nim, a tu na mnie czekał, tu powiedział to, a tam tamto. Zamraża się i nie chce pamiętać jak się spało na łyżeczkę, szukało ramionami po łóżku, przebudzało w półśnie po to, aby wpuścić go do siebie w gwałtowny kwadrans rozkoszy i rano znów odrobić swój rytuał wstawania. Ulice pamiętają, kelner pamięta, że była pani z oczami i pan i na siebie patrzyli i zamówili rybę bo obydwoje nie chcą mieć brzucha. Słońca tamto już sobie poszło i teraz świeci nowe, a księżyca nie zdążyła zauważyć, naoglądała się za to wieczornych ognisk miast, żarzących się światłami, kiedy wjeżdżali w ostre zimowe powietrze. Albo ciepły letni chodnik nad morzem, tak, szła tamtędy ostatnio, tylko w butach, tupała po śladach, patrzyła czy to, co było wtedy istnieje jeszcze jak pewnik, czy nie rozkopali, zbankrutowali i przenieśli. Wspomnienia. Jak świeże i stare strupy, których lepiej nie ruszać bo potem trzeba mocno się postarać i zamknąć oczy i zająć się zająć pojechać popłakać pokrzyczeć popracować zapracować i wtedy dopiero one robią psst i sobie idą tam, gdzie być powinny. A ona sobie zrobi za jakiś czas nowe wspomnienia. Za jakiś czas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz